7 wrz 2015

Chcąc żyć inaczej


Ostatnio dużo rozmawiam. O marzeniach. O rozterkach. O problemach. Poruszam wiele tematów i opowiadam o tym, co miało miejsce w moim życiu. Ale przede wszystkim słucham. Słucham ze zrozumieniem. I potem wracam myślami do tych rozmów i zaczynam rozumieć, co jest nie tak. Widzę te swoje słabości, które wyniosłam z rodzinnego zaplecza. Brak wiary w siebie i własne możliwości. Niepewność, czy podołam, kiedy muszę stanąć przed niełatwym zadaniem. Lęk przed tym, że zrobię coś nie tak i ktoś straci do mnie zaufanie.

"Może trochę tak jest, że wszystko chciałabym widzieć w kolorze i w samych pozytywach. Ale jak ma się zrytą banię tym wszystkim, co się dzieje wokół mnie, to chciałoby się całkowitej odwrotności." 
(SMS do przyjaciółki)

Chcę żyć inaczej. Żyć życiem prawdziwym. Nie iluzją siebie, w której wszyscy wokół patrzą na mnie i mówią, że promienieję, a w rzeczywistości czuję się rozbita. Chcę korzystać z spostrzeżeń swoich i innych. Chcę przestać cofać się, komplikować to i owo. Chcę zacząć zmierzać w dobrą stronę. W stronę zmian a nie utartych schematów, które donikąd mnie nie zaprowadzą...